Dobre wspomnienia

Dobre wspomnienia

W dystrybucji pracuję od niepamiętnych czasów. Gdyby ktoś obudził mnie w środku nocy i zapytał od którego roku zatrudniony jestem w tej samej firmie to miałbym problem z podaniem dokładnej daty, bo wydaje mi się, że pracuję w niej niemal od urodzenia. Dopiero świadomie, po przeanalizowaniu wszystkich faktów jestem w stanie powiedzieć, że przygodę z dystrybucją zacząłem na początku lat dziewięćdziesiątych minionego wieku. Sami widzicie, że to szmat czasu!

Cztery lata temu moja praca została doceniona i awansowałem na kierownika, kierownik ds. dystrybucji i logistyki Siedlce. Co to była za radość i duma! Chyba nigdy wcześniej nie czułem się taki wyróżniony jak w dniu, gdy właściciel firmy poinformował mnie, że w związku z dobrymi wynikami osiąganymi w firmie dostaję awans. Do końca życia będę też chyba pamiętał imprezę, jaką z okazji awansu urządziłem dla kolegów z pracy i rodziny. Wynająłem niewielką salę bankietową, kupiłem mnóstwo alkoholu i zaprosiłem ponad czterdzieści osób. Wydałem na to mnóstwo pieniędzy, ale w ogóle nie żałowałem. W końcu rzadko kiedy ma się okazję do świętowania swojego awansu i to takiego awansu! Od kolegów z okazji awansu dostałem bardzo ładny zegarek, który stał się moim ulubieńcem. Towarzyszy mi on do dziś.

Mam nadzieję, że przede mną jeszcze co najmniej jedna impreza z okazji awansu. Teraz marzy mi się stanowisko dyrektora!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.