Do końca dnia pracy zostały mi jeszcze ponad trzy godziny, niemniej już nie mogę się doczekać kiedy wyłączę komputer, schowam wszystkie dokumenty do aktówki, wyjdę z pracy i pobiegnę do domu, gdzie czeka na mnie żona z moim nowonarodzonym synkiem. Przez ostatnie dwa tygodnie razem, w trójkę, siedzieliśmy w domu i uczyliśmy się wspólnego życia, a dzisiejszy dzień jest pierwszym, w którym poszedłem do pracy od czasu narodzin Aleksandra. Dzisiaj rozmawiałem już z żoną chyba pięć razy i wiem, że wszystko jest w porządku, jednak i tak nie mogę się doczekać gdy wrócę do mieszkania i na własne oczy zobaczę, że żona samodzielnie sobie ze wszystkim poradziła.
Najchętniej wziąłbym jeszcze kilka dni wolnego, jednak firma nie może tak długi okres czasu funkcjonować bez kierownika ds. dystrybucji i logistyki. I tak już trochę przesadziłem biorąc trzy tygodnie urlopu, dlatego teraz chcąc nie chcąc muszę chodzić do pracy i próbować się skupić na zawodowych obowiązkach, kierownik ds. dystrybucji i logistyki Płock. W czasie, w którym mnie nie było, wyznaczony przez mnie zastępca popełnił kilka sporych błędów, które ja teraz muszę prostować. Nie jestem zły, bo to w końcu ja zleciłem Marcinowi zastępowanie mnie, choć wiedziałem, że prawdopodobnie sobie nie poradzi. Dobrze, że nie stało się nic takiego, czego nie można by było odkręcić. Zorganizowane transporty były zleceniami bardzo odległymi w czasie, dlatego wszystko idzie jeszcze naprawić. Dobrze, że przynajmniej te bieżące sprawy Marcin zrobił jak należy.
Najlepiej by było, gdybym przez kolejne trzy godziny zajął się czymś bardzo ważnym i wymagającym koncentracji – wtedy czas dzielący mnie od wyjścia do domu minąłby niepostrzeżenie.
Zostaw odpowiedź