Moje nastawienie do pracy w zawodzie kierownika dystrybucji i logistyki jest bardzo różnorodne i zależy od tego, w jakim nastroju danego dnia się znajduję. Przykładowo dzisiaj wydaje mi się, że jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi, skoro udało mi się znaleźć tak satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę. Fakt, jest czasem wymagająca i stresująca, jednak liczne sukcesy przekonują mnie, że daję sobie nieźle radę i jestem bardzo dobrą panią kierownik, kierownik ds. dystrybucji i logistyki Radom. Moje pozytywne nastawienie jest zasługą pochwały, jaką ostatnio otrzymałam od prezesa. Ostatnie miesiące były naprawdę pozytywne i obfitujące w sukcesy, dlatego czuję się spełnioną zawodowo kierowniczką.
Niestety, nie zawsze mój nastrój jest tak pozytywny, jak dziś. Od czasu do czasu nachodzi mnie chandra i depresja, zwłaszcza, gdy coś mi nie wychodzi, w pracy się nie układa i mam dużo problemów z ogarnięciem wszystkich obowiązków. Wtedy zazwyczaj chce mi się wyć do księżyca i w ogóle nie przychodzić do pracy. Czuję się bezwartościowym pracownikiem, który szybko powinien zostać wyrzucony z pracy. Nie pomagają żadne naturalne sposoby poprawienia sobie humoru, nawet masaż w salonie SPA nie pomaga. Dopiero jakiś sukces i powodzenie sprawiają, że na nowo zaczynam wierzyć w swoje siły i zmieniać swój zawodowy nastrój. Moja kariera w zawodzie kierowniczki to ciągła sinusoida – od wielkiej energii i zapału do pracy, po depresję i ucieczkę od obowiązków. Teraz jest bardzo dobrze, więc wyczuwam, że za jakiś czas nastąpi znaczne obniżenie moich morale.
Zostaw odpowiedź