Potrzebuję pomocy. Nie mam już sił dalej ukrywać, że wszystko jest dobrze, skoro nie jest. Jak wspomniałem, potrzebuję pomocy, bo dłużej nie mogę już skrywać informacji, które jakiś czas temu zdobyłem. Podczas zwyczajowego kontrolowania naszych stanów magazynowych z odpowiednią dokumentacją magazynową coś dziwnego wzbudziło moje podejrzenia. W dokumentach były oczywiste niejasności i braki, które zburzyły spokój mojej duszy. Postanowiłem odkryć o co chodzi w tych dziwnych danych i przeprowadzić własne dochodzenie. Odkrycie malwersacji i oszustw w mojej firmie zajęło mi ponad dwa miesiące, a gdy w końcu dotarłem do prawdy nie mogłem uwierzyć, że odkryte fakty naprawdę dotyczą mojej firmy. Zawsze byłem człowiekiem uczciwym, dlatego nie mogłem i nadal nie mogę zrozumieć jak prezes naszej firmy mógł się posunąć do takich złych rzeczy i oszukiwać państwo. Gdyby to się wydało nasza firma byłaby zrujnowana, a ja razem z dziesiątkami innych osób straciłbym pracę. Teraz żałuję, że byłem zbyt ciekawski i postanowiłem dowiedzieć się o co chodzi z tymi niejasnościami. Mogłem zapomnieć o sprawie i zająć się innymi typowymi obowiązkami kierownika działu dystrybucji, kierownik ds. dystrybucji i logistyki Koszalin. Zawsze powtarzano mi, że niewiedza jest błogosławieństwem i dopiero teraz wiem, że jest to prawda. Powiedzcie mi – co mam teraz robić? Zgłosić to na policję i stracić pracę, czy udawać, że wszystko jest OK i nadal cieszyć się wygodną posadką?