Dzisiejszy dzień okazał się być naprawdę pechowy. Zawsze wydawało mi się, że sytuacje, które przydarzyły się dzisiaj mnie zawsze zdarzają się jedynie w filmach, a nie w życiu rzeczywistym. Niestety, chyba naoglądałam się za dużo filmów katastroficznych i melodramatów, bo nagle fikcja przeszła w rzeczywistość.
Dzisiaj rano zaspałam i to zaspałam na najważniejszą rozmowę kwalifikacyjną w moim dotychczasowym życiu. Nie wiem dlaczego budzik nie zadzwonił – byłam pewna, że nastawiłam go na godzinę 6.00 rano, jednak gdy obudziłam się o 6.30 budzik był wyłączony. Zobaczywszy, że mam 30 minut spóźnienia szybko wyskoczyłam z łóżka, ubrałam się, umalowałam byle jak i skręciłam włosy w niedbały kok. Oczywiście w planach miałam perfekcyjny makijaż i gustowną fryzurę, jednak brak czasu dość szybko pozmieniał moje plany.
W pośpiechu wrzuciłam wszystkie swoje rzeczy do auta i ruszyłam na miasto by zdążyć dotrzeć na rozmowę na stanowisko kierowniczki działu dystrybucji, kierownik ds. dystrybucji i logistyki Zielona Góra. Bardzo zależało mi na tej pracy, dlatego nie zważałam na ograniczenie prędkości i tam gdzie mogłam przyspieszałam dość znacznie. Niestety, akurat dzisiaj rano na trasie z domu do miejsca rekrutacji musiała się ustawić policja z suszarkami, która zanotowała moją przekroczoną prędkość i zmusiła mnie do zatrzymania się na poboczu. Przez to zdarzenie nie zdążyłam na rozmowę i byłam piekielnie zła, tak zła, że bezmyślnie nawrzeszczałam na policjantów, przez co dostałam największy mandat z możliwych!
Zostaw odpowiedź